Pulsowanie myśli

Złote maski starożytności zastępują żelazne.Ile warte są pod nimi uczucia ludzkie?Czy w ogóle istnieją?-Zapytuje Nikos Chadzinikolau w posłowiu tomiku”Maski czasu”Krystyny Grys,szóstego z kolei zbioru wierszy Autorki.

Tytuł książki wymowny,a pióro Poetki cechuje jędrność i wyrazistość słowa.Jest sobą”bez maski”i za siebie odpowiada:”Zło rozwija/czarne skrzydła/cieniem ogarnia ziemię/Serca pleśnieją/słowa ociekają jadem/Nienawiść na oślep/zadaje ciosy”(„XXI wiek”).W niedzielnych wiernych czytamy:”Ławki pełne wiernych/występkom/Na tacę/sypią srebrniki”.W podobnym tonie utrzymane są teksty:”Bieda”,”Tirówki”,”Żywiciel rodziny”,”Rumunka” i inne.Wydźwięk szczególny ma wiersz”Katastrofa morska”:”Skażone morze/obnaża rany/z rozprutego kadłuba/sączy się smolista posoka/(…)przyczajony drapieżnik/odlicz godziny/aby wypuścić/uranową śmierć”.

Ilustracja szyderczej złotej maski oddziela część drugą,mieszczącą wspomnienia z zagranicznych wojaży.Oglądowi starożytnych zabytków obok podziwu towarzyszy głęboka refleksja:”Poradlone groby/wskrzeszają pamięć/szkieletami/w złotych pektorałach”(„Mykeny”).”Zazdrosna ziemia/wchłonęła Olimpię/na dziewięć głuchych wieków(Olimpia)”.

W obrazkach z Rzymu doczytać się łatwo między wierszami obok blichtru wspaniałości wielu ciemnych stron ludzkiego losu:cienie nikczemników u stóp Tarpejskiej Skały,spocone twarze rozkrzyczanych Rzymian,pragnących”chleba i igrzysk”,ogień i śmierć na Forum Romanum.W obrazie Sądu Ostatecznego Michała Anioła w Kaplicy Sykstyńskiej”echo trąb archanielskich” przywołuje apokalipsę.

Karty zbiorku są świadectwem pasji poznawczej Krystyny Grys,autentyczne zwierzenia się z przeżyć.Styl prosty,przekonujący bez frazesów i ozdobników.

Krystyna Grys,Maski czasu,Biała i Kolorowa Seria Poetycka pod red.Nikosa Chadzinikolau,”Poetikon”,Poznań 2002 rok

                                                                                                                                                                                     Anna Zabacka